Przejdź do głównej zawartości

Posty

Polecane

Mieszkanie z duchem. Część pierwsza

Po miesiącach poszukiwań, spotkań z pośrednikami, właścicielami, zakupieniu "na nowe mieszkanie" pięknego spodeczka z Bolesławca, pożegnaniu się z wizją tarasu z bangkirai i pogodzeniu z tym, że nie będzie gdzie powiesić obrazu autorstwa Twojej siostry (ach te wyrzuty sumienia), wybrałaś w końcu mieszkanie. Nie jest jak ze snu. Stanowi jedynie wypadkową pragnień i rzeczywistości , a le trzeba być dorosłym. Umawiasz się do notariusza. Przez tak przyziemne kwestie jak negocjacje dotyczące ceny, terminu wydania lokalu i ewentualnie dopełnienie wszelkich formalności związanych z zawarciem umowy kredytu, przebrnęłaś bezboleśnie, albo wyparłaś ten etap – co może wydłużyć terapię, którą kilkakrotni e zapragniesz rozpocząć podczas finalizowania transakcji. Podekscytowana rozpowiadasz znajomym, że już niedługo kolejna parapetówa w słonecznym M3 , umawiasz architekta, żeby rozwiązał problem ślepej kuchni, a Twój tata zamawia podłogi, bo oczywiście jako córka p

Najnowsze posty

Zawieszenie postępowania o wydanie decyzji o warunkach zabudowy